W dniach od 28 kwietnia do 5 maja, dzięki uprzejmości Mirka Kopertowskiego z Sekcji Grotołazów Wrocław, dołączyłem do wyjazdu klubowego do Rumunii i zamieszkałem w niezwykle oryginalnym domu Christiana Ciubotarescu w dolinie Girda Seaca (południowa cześć gór Bihor). W czasie tygodniowego pobytu, dzięki nieocenionej pomocy gospodarza, zwiedziliśmy kolejno następujące jaskinie: Coiba Mice - Coiba Mare, Pestera Ghetarul de la Scarisoara, Pestera din piriul Hodobanei, Ghetarul de la Virtop, Avenul din Hoanca Urzicarului, Pestera Dirninii.
Akcja w Coiba Mice - Coiba Mare wiązała się z koniecznością pływania i niestety nie posiadam stamtąd zdjęć. Mimo tego nie dotarliśmy do syfonu końcowego, ponieważ w obniżeniu korytarza za wodospadem woda i kawałki drzewa zamknęły przejście tworząc kolejny syfon. Pewnie lepiej to wygląda zimą, ale wtedy znowu trudniej dotrzeć do otworu, który położony jest bardzo daleko od przejezdnych dróg. Wystarczy wspomnieć, że nawet teraz w okresie wiosennym, po kilku przejazdach wyboistą drogą doliny, silnik samochodu kierownika wyjazdu Mirka Kopertowskiego uległ zatarciu i jego środek transportu pozostał w Girda de Sus jako stały element krajobrazu. Na szczęście w drodze powrotnej do kraju udało się zmieścić bagaż i ludzi w innych samochodach.
Pestera Ghetarul de la Scarisoara i Ghetarul de la Virtop to bardzo ładne i warte zwiedzenia jaskinie udostępnione dla ruchu turystycznego. W tej drugiej należy posiadać własne oświetlenie. Natomiast pozostałe wymagają już użycia sprzętu imponując długością ( Pestera din piriul Hodobanei 22.142 m), głębokością (Avenul din Hoanca Urzicarului - 286 m) oraz piękną szatą naciekową (Pestera Dirninii). Dwie ostatnie, położone dość daleko w sąsiednich dolinach, są niełatwe do znalezienia.
W dolinie Girda Seaca dotarliśmy również do wywierzyska Izbucul de la Tauz oraz Cotetul Dobrestilor, w których nurkował Mirek. Na uwagę zasługuje zwłaszcza Tauz, które łączy się z odległą o 2,5 km Coiba Mare i być może ze znajdującą się miedzy nimi Hodobanei. Wywierzysko zostało wyeksplorowane w 2005 r przez Włodzimierza Szymanowskiego do 424 m od otworu przy głębokości maksymalnej - 85 m (Jaskinie nr 38). Jest ono niezwykle trudne ze względu na niekorzystny profil nurkowania i olbrzymi, prawie kilometrowy dystans, który należy przepłynąć tam i z powrotem. W 2002 r zginął w nim Rafał Garski, co upamiętnia tablica zawieszona nad samym wywierzyskiem.
W dolinie Girda Seaca znajduje się jeszcze wiele interesujących jaskiń, w tym dużych i trudnych technicznie, których nie zdążyliśmy zwiedzić jak np. Pestera Zgurasti czy Avenul din Sesuri. Na pewno warto tam przyjechać jeszcze raz.
Na zakończenie pragnę podziękować za gościnę Christianowi Ciubotarescu oraz wszystkim uczestnikom wyjazdu z Sekcji Grotołazów Wrocław a także Staszkowi Kotarbie za materiały i informacje udzielone przed wyjazdem.
Uczestnicy wyjazdu: Natalia Bielawska z Michałem, Łukasz Drozd z Eweliną, Krzysztof Furgał z Ewą, Magda Jakubczyk, Ania Jarowicz, Paweł Jarowicz, Jacek Klimaszewski, Kasia Klimaszewska, Mirek Kopertowski, Marek Markowski, Danuta Nowak, Artur Romanek, Oliwia Ryśnik, Michał Składzień z Agatą, Małgorzata Tofiluk.
|