Lamprechtsofen 2000


Jakub Nowak

© Jakub Nowak © Jakub Nowak

    W tym roku przygoda zaczęła się 23 lipca wyjazdem z kraju. Wszystko szło sprawnie do momentu wyjścia do jaskini. Po transportach do bazy przy jeziorkach pogoda postanowiła obnażyć swoje melancholijne oblicze - zaczęło padać. Po trzydniówie spędzonej przy kartach, książkach i żarciu, część schodzi na dół bo namioty zaczynają przemakać, podobnie jak i psycha. Wreszcie udaje się założyć bazę górną na 2300 m npm. oraz zaporęczować wstępną część jaskini CL-3, bo tam mamy działać, i poszerzyć jedno problematyczne miejsce.


© Jakub Nowak    Jaskinia CL-3 znajduje się ponad 60 metrów powyżej najwyższego otworu systemu Lamprechtsofen. Świadomość tego jak i skala eksploracji w zeszłym roku podsycała naszą wyobraźnię. Jednak jak wspomniałem została ona schłodzona cieczą o skłazie H2O. Mimo wszystko na pierwszy biwak wchodzą Heniu z Jankiem i Bioły z Lotnikiem. Na pomoc w transporcie biwaku wyrusza Krzychu ze Snoopim. Podczas eksploracji Heniu z Jankiem zjeżdżają Studnię Rudej, która jest kontynuacją Trietiakowskiej Galierjeji. Tutaj pojawia się ciąg wodny towarzyszący dalej w Kaskadach Złośliwości, eksplorowanych (i poręczowanych) przez Biołego i Lotnika. Niestety poręczowanie tutaj polega głównie na ucieczce od wody.

© Jakub Nowak    Na następny biwak wchodzą Wiesiek z Pigmejem i Krzychu ze mną. Udaje się nam zjechać szczeliną, a dalej ładną Studnią Trampkarzy (brak nitki w topofilu). Tutaj do wiertarki dopada Krzychu i szybko zjeżdżamy kilka progów. Pod nimi okazuje się, że do wody ze Studni Rudej dołącza nieznany ciąg wodny, który intuicyjnie łączę ze Studnią Bez Dna. Z niewielkiej sali zjeżdżamy niecierpliwie jeszcze jeden próg. Za nim już widziałem przegięcie stropu świadczącego o początku galerii. Jakież jest nasze zdziwienie, gdy okazuje się, że po wyjściu na szczyt wantowiska ... nic nie widać! Znaleźliśmy się w Sali Niespodzianka. Jej dno stanowi strome wantowisko, w którym znajdujemy dwie studzienki, a na jej końcu okno oraz kilkunastometrowy próg z trzecim ciągiem wodnym wypadającym w stropie. Czujemy, że jesteśmy już głęboko - gdzieś -600 m. Podobno zbyt głęboko.

© Jakub Nowak   W tym czasie trwa uporczywa walka ze skałą w Jaskini Lodowej. Wiesiek, Pigmej, Andrzej i inni nie dają za wygraną, w roli głównej występuje wiertarka i kliny. Przed końcem turnusu Misiek, Janek, Bioły i Lotnik reporęczują PL-2 w celu pozyskania brakujących sznurków. Podczas wymiany turnusów trwa eksploracja powierzchniowa oraz "płytkie" akcje w CL-3. Na -200 m. Agnieszka, Andrzej, Imon i ja znajdujemy powyżej progu krótką galerię, przełaz, a za nim ślepą studzienkę i niezbadany komin. Ponadto systemem równoległych studni Imon z Andrzejem zjeżdżają na dno studni pod 60-tką. Okazuje się, że to co na planie jest opisane jako P30, ma ok. 100 metrów. Niestety studnia jest ślepa. Po przywiezieniu drugiego turnusu zdeterminowany Heniu wchodzi na biwak z Wojtkiem, a Agnieszka z Miśkiem. Podówczas z Rufiem i Jurkiem idziemy explorować jaskinię znalezioną przez Andrzeja. Od razu zaczyna się ona obszerną galerią - rzadkie zjawisko na tej wysokości. Po kilkudziesięciu metrach kończy się ona zawaliskiem z silnym przewiewem. Nieco wcześniej znajdujemy podobne miejsce, tyle że z większym przewiewem, głazami i dużą przestrzenią. Po dwóch akcjach niby puszcza, ale walcząc o życie oddalamy się z tej pieczary z obrzydzeniem, nadając jej nazwę PL-13.

© Jakub Nowak    Po powrocie biwakowiczów dowiadujemy się, że Studnia Bez Dna ma 116 metrów głębokości i kontynuuje się kaskadami. Agnieszka z Miśkiem głównie oddają się ulubionym pomiarom. Na następny biwak wchodzi Rufio z Jurkiem oraz Imon ze mną. Niestety pod Studnią Bez Dna Kaskady prowadzą Do Nikąd bo Dziadowski Meander okazuje się ślepy, a woda wpada nieco wcześniej do szczeliny. Z Imonem odkrywamy jeszcze Okno Kostuchy (wspomnienie z PL-13), które puszcza dalej. Przed wyjściem Imona i Jurka udaje mi się pokomać przełaz przed Salą Nietoperzową. Poznany korytarz nazywamy Antygalerią (puszcza dalej). Na biwaku zostaję z Rufim w celu mierzenia "co się da". Tak też czynimy, a przy okazji odkrywamy Studnię Białej Damy (wspomnienie...). Równolegle w Galeriach na -200 Misiek z Wojtkiem wspinają Szybki Komin. Po czterech szychtach Rufio i ja wychodzimy z biwakiem. Jeszcze w tym samym dniu Misiek reporęczuje wstępną część jaskini. Zaczynają się retransporty...
    W czasie wyprawy Wiesiek Wilk, Krzysiek Recielski i kierujący grupą Władysław Borowiec wykonali pomiary powierzchniowe w masywie Kitzsteinhornu.

© Jakub Nowak    Jaskinia CL-3 zyskała pięć nowych przodków, zotała przedłużona do około 2,5 km i pogłębiona do -580 m głębokości. Ponadto wciąż nie sprawdzono okien w 70-ce. Choć nie posunęliśmy się specjalnie na północ, to obfitość przyszłych celów w jaskini napawa optymizmem. W sumie na tegorocznej wyprawie wyeksplorowano ok. 1 kilometra korytarzy i studni. Rozważa się powrót do eksploracji PL-2. Kiedy połączymy obie jaskinie? Za rok będziemy wiedzieć więcej.



   W Wyprawie Lampo 2000 udział wzięli: Andrzej Ciszewski - kierownik, Marcin Czart "Misiek", Czesław Dąbrowski "Pigmej", Jerzy Kierod, Jan Kućmierz, Paweł Nakoneczny "Bioły", Henryk Nowacki, Jakub Nowak, Krzysztof Nowak "Lotnik" , Wojciech Sieprawski, Tomasz Snopkiewicz "Snoopy", Rafał Suski "Rufio", Wiesław Wilk, Ewa Wójcik "Puma" (wszyscy KKTJ), Agnieszka Gajewska (SW) Krzysztof Piksa (AKG), Jerzy Zygmunt "Imon" (SCC).



Jaskinia CL3
Plan
Przekrój



© Jakub Nowak © Jakub Nowak


Nasze wyprawy Lampo: